sobota, 12 listopada 2011

38

Był to ...

Lekarz .
- Wszystko w porządku ?
- Tak - odpowiedziałam i podniosłam się . - Dziękuję .
- Ale nie ma za co .
- Jest ... Uratowaliście mu życie - powiedziałam łamiącym głosem i rozkleiłam się . - Dzięki Was dostał drugą szansę . Dziękuję .
Najzwyczajniej przytuliłam się do lekarza . Był to sympatyczny pan ok. 40 . Uratował Chrisa . Jestem mu wdzięczna .


Kolejne dni mijały podobnie . Siedziałam całymi dniami Coraz bardziej bałam się , że Chris się nie wybudzi .. Trwało to już tak długo . Przez to wszystko straciłam rachubę . Nawet nie wiem , ile minęło od tego feralnego dnia.
Siedziałam i trzymałam Chrisa za rękę . Czułam ruchy , ale ostatnimi czasy działo się tak codziennie , więc nie było to już nowością . Czułam się zmęczona , więc nadal trzymając Go za rękę przymknęłam na chwilę oczy .
Znowu poruszył dłonią . Ale przyzwyczaiłam się do tego .
- Cześć .. - usłyszałam czyjś słaby głos .
Bałam się otworzyć oczy . Bałam się , że to nie prawda . Że to nie On , lub może mam omamy słuchowe .
Jednak delikatnie je otworzyłam .. Ujrzałam Chrisa patrzącego w moją stronę .
Nie potrafię powiedzieć , co czułam . Tak jakby spełniło się moje największe marzenie . Co ja mówię ... To było o wiele lepsze ...
Patrzyłam na Niego .. Nie byłam w stanie nic powiedzieć . Jedynie dotknęłam dłonią Jego twarzy .
- Tak .. Tak się cieszę . - nie wytrzymałam . Rozpłakałam się i wtuliłam delikatnie w chłopaka .
Ten położył rękę na moim ramieniu .
- Przepraszam - usłyszałam .
- Nie masz za co . Najważniejsze , że żyjesz ... Liczy się to co jest tu i teraz .

***

Przebudziłem się . Powróciłem do życia . W końcu Ją ujrzałem .. Mogłem poczuć jej zapach , jej dotyk . Tak mi tego brakowało .
Emma zaraz poszła powiadomić lekarza , że się wybudziłem .
Wyprosili ją i zaczęli mnie badać . Trwało to strasznie długo . W tym czasie widziałem , jak dziewczyna gdzieś dzwoni . Pewnie do naszych znajomych , powiedzieć co i jak .. Niecierpliwiłem się , ponieważ teraz chciałem tylko porozmawiać z Emmą , przebywać z nią .
Pragnąłem tego jak niczego innego . Skończyli w końcu a dziewczyna znowu weszła .
- Jak się czujesz ? - spytała z troską w głosie.
- Widzę Ciebie - nie może być lepiej .
Uśmiechnęła się do mnie .. Mówiłem już , że kocham jej uśmiech ? Gdybym miał dość siły by krzyczeć , wykrzyczałbym to całemu światu .
Pragnąłem znowu poczuć miękkość jej ust , jednak bałem się , jak zareaguje , także wolałem odpuścić . Póki co ..
- Chris , tak się cieszę . Nareszcie . nawet nie wiesz , ile czekałam na tą chwilę .. W końcu się wybudziłeś . - widać było i słychać , że naprawdę jest szczęśliwa .
Mimo że nie miałem zbyt dużo siły , to uniosłem rękę , by dotknąć jej policzka . Musiałem . Gładziłem jej twarz , podczas gdy ona patrzyła mi prosto w oczy i uśmiechała się do mnie .
Dotknęła mojej ręki , która spoczywała na jej policzku . Powoli nachylała się nade mną ..
Było tak blisko . Złączyliśmy się w delikatnym pocałunku .



Tu Zakręcona ^^
Tak , Chris w końcu się wybudził . Nie miałam siły ciągnąc tego dłużej .. Naprawdę , było mi źle .. Chciałam przywrócić jego postać ;)

Jak się podoba ? 

Czy będą razem ? Czy w końcu się ułoży ? 
O tym w następnych rozdziałach ;D
Zapraszam ;*
I pozdrawiam .. Oczywiście dziękuję , że czekaliście ..;)
Buziakii ;**

Zakręcona ^^

czwartek, 10 listopada 2011

37

Czułam ... Naprawdę poczułam jakiś ruch . Nie wiedziałam co robić . Czy zawołać lekarza , czy napawać się w samotności tą chwilą . Pomyślałam jednak rozsądnie i powiadomiłam lekarza .
Kazał mi wyjść z sali , ponieważ ma robić jakieś badania .
Nie wiem , ile czekałam na korytarzu , ale byłam tak zmęczona , że chyba odpłynęłam , choć nie straciłam świadomości .
Gdy lekarz wyszedł z sali od razu wstałam .
- Doktorze , co się dzieje ?
- Pacjent jest w coraz lepszym stanie . Jego stan wydaje się stabilny .
- Jak to wydaje się ?
- Jest stabilny , ale jeszcze wszystko może się zdarzyć . Ale na chwilę obecną nie ma żadnych zagrożeń .
- A kiedy się wybudzi ?
- Tego nie mogę pani powiedzieć . Każdy organizm inaczej reaguje na narkozę , nie mogę podać dokładnie . Jednak powinno się to stać w tym tygodniu . Miejmy taką nadzieję .
- Tak .. Miejmy taką nadzieję .. Czy mogę tam wejść >
- Oczywiście , a tymczasem ja idę do innych pacjentów . Ale jeszcze tu zajrzę . Więc do zobaczenia.
- Do widzenia .

Weszłam do sali . Chris wydawał się coraz silniejszy . Przypominał w końcu siebie . Jego twarz - mimo że wychudzona , była podobna do MOJEGO Chrisa , tego , którego kocham .


KILKA DNI PÓŹNIEJ :
Jest coraz lepiej . Wczoraj Chris znowu poruszył palcami . Daje oznaki życia . Jestem taka szczęśliwa . Siedzę tu od rana . Na noc byłam w domu , ponieważ rodzice kazali mi odpocząć . Nie powiem , to siedzenie dzień w dzień w szpitalu bez snu , funkcjonując jedynie dzięki kofeinie zawartej w kawie , którą piję hektolitrami , jest męczące . Jednak dzisiaj jestem wypoczęta . Tą noc mogę posiedzieć .
Weszłam do sali z kolejną porcją kawy . Upiłam łyk i postawiłam na stoliku . Spojrzałam na Jego twarz . Przypomniałam sobie , jak się poznaliśmy .. Przypomniałam sobie wyjazd nad jezioro , nad morze . Te wszystkie cudowne chwile . Nie wiem czemu , ale rozpłakałam się . Ale ze szczęścia . Dlatego , że najgorsze już za nami . Lekarz mówi , że stan jest stabilny , teraz będzie tylko lepiej . Pierwszy raz od tylu dni delikatnie się w niego wtuliłam. Niesamowite uczucie. 

Coś łagodnie dotknęło mojego ramienia . Przestraszyłam się , ponieważ nie słyszałam aby ktoś wchodził ...
Był to ...


_________________________________________
Powiedzmy , że wyzdrowiałam ;]
Dodaję nowy ;] Pisałam go teraz - pełen spontan .
Coś mnie kusi , żeby dodać jeszcze jeden , ale niee wiem sama ;)
Pozdrawiam ;**
Zakręcona^^

poniedziałek, 7 listopada 2011

;( grrr !!!

Przepraszam , tak strasznie przepraszam , że nie dodałam ... Jestem na siebie okropnie wkurzona .. I na wszystko ...
Lekarz stwierdził grypę żołądkową ... Czuję się fatalnie ... Głowa mi pęka ..
Mam dość !
POMOCY !!!

Nie wiem , chcę coś dzisiaj dodać , ale boję się , że nie wyjdzie .. Spróbuję , ale nic nie obiecuję .. Nie wiem , czy będziecie zachwyceni ... Nie mam siły myśleć ...


Jestem na siebie zła ! Mam ochotę coś rozwalić , rozbić ... Ale nie mam sił ;/

Mam nadzieję , że Was nic nie złapało ? U mnie cały dom jest chory ;/
Nie da się żyć ...

Do dzisiaj ;**
Mam nadzieję ...
Zakręcona^^

czwartek, 3 listopada 2011

Kochani , tak strasznie przepraszam , że nic nie dodaję .
Ale nauka , sprawdziany , lekcje ... I tak w kółko ...
I ten cholerny brak czasu ;/
Po prostu nie daję rady :( Mam nadzieje , że rozumiecie ...

Postaram się dodać rozdział w weekend . Postaram się napisać go jak najlepiej , żebyście mieli co czytać ;)

Mam do Was prośbę .
Pozostawcie po sobie komentarz pod tym postem .
Proszę , to ważne.
Chcę zobaczyć , ile ludzi to czyta ;)
Podawajcie swoje gg to będę Was powiadamiała i piszcie do mnie ;)
Błagam , podpiszcie się ;)

Pozdrawiam ;***
Zakręcona ^^