Lekarz .
- Wszystko w porządku ?
- Tak - odpowiedziałam i podniosłam się . - Dziękuję .
- Ale nie ma za co .
- Jest ... Uratowaliście mu życie - powiedziałam łamiącym głosem i rozkleiłam się . - Dzięki Was dostał drugą szansę . Dziękuję .
Najzwyczajniej przytuliłam się do lekarza . Był to sympatyczny pan ok. 40 . Uratował Chrisa . Jestem mu wdzięczna .
Kolejne dni mijały podobnie . Siedziałam całymi dniami Coraz bardziej bałam się , że Chris się nie wybudzi .. Trwało to już tak długo . Przez to wszystko straciłam rachubę . Nawet nie wiem , ile minęło od tego feralnego dnia.
Siedziałam i trzymałam Chrisa za rękę . Czułam ruchy , ale ostatnimi czasy działo się tak codziennie , więc nie było to już nowością . Czułam się zmęczona , więc nadal trzymając Go za rękę przymknęłam na chwilę oczy .
Znowu poruszył dłonią . Ale przyzwyczaiłam się do tego .
- Cześć .. - usłyszałam czyjś słaby głos .
Bałam się otworzyć oczy . Bałam się , że to nie prawda . Że to nie On , lub może mam omamy słuchowe .
Jednak delikatnie je otworzyłam .. Ujrzałam Chrisa patrzącego w moją stronę .
Nie potrafię powiedzieć , co czułam . Tak jakby spełniło się moje największe marzenie . Co ja mówię ... To było o wiele lepsze ...
Patrzyłam na Niego .. Nie byłam w stanie nic powiedzieć . Jedynie dotknęłam dłonią Jego twarzy .
- Tak .. Tak się cieszę . - nie wytrzymałam . Rozpłakałam się i wtuliłam delikatnie w chłopaka .
Ten położył rękę na moim ramieniu .
- Przepraszam - usłyszałam .
- Nie masz za co . Najważniejsze , że żyjesz ... Liczy się to co jest tu i teraz .
***
Przebudziłem się . Powróciłem do życia . W końcu Ją ujrzałem .. Mogłem poczuć jej zapach , jej dotyk . Tak mi tego brakowało .
Emma zaraz poszła powiadomić lekarza , że się wybudziłem .
Wyprosili ją i zaczęli mnie badać . Trwało to strasznie długo . W tym czasie widziałem , jak dziewczyna gdzieś dzwoni . Pewnie do naszych znajomych , powiedzieć co i jak .. Niecierpliwiłem się , ponieważ teraz chciałem tylko porozmawiać z Emmą , przebywać z nią .
Pragnąłem tego jak niczego innego . Skończyli w końcu a dziewczyna znowu weszła .
- Jak się czujesz ? - spytała z troską w głosie.
- Widzę Ciebie - nie może być lepiej .
Uśmiechnęła się do mnie .. Mówiłem już , że kocham jej uśmiech ? Gdybym miał dość siły by krzyczeć , wykrzyczałbym to całemu światu .
Pragnąłem znowu poczuć miękkość jej ust , jednak bałem się , jak zareaguje , także wolałem odpuścić . Póki co ..
- Chris , tak się cieszę . Nareszcie . nawet nie wiesz , ile czekałam na tą chwilę .. W końcu się wybudziłeś . - widać było i słychać , że naprawdę jest szczęśliwa .
Mimo że nie miałem zbyt dużo siły , to uniosłem rękę , by dotknąć jej policzka . Musiałem . Gładziłem jej twarz , podczas gdy ona patrzyła mi prosto w oczy i uśmiechała się do mnie .
Dotknęła mojej ręki , która spoczywała na jej policzku . Powoli nachylała się nade mną ..
Było tak blisko . Złączyliśmy się w delikatnym pocałunku .
Tu Zakręcona ^^
Tak , Chris w końcu się wybudził . Nie miałam siły ciągnąc tego dłużej .. Naprawdę , było mi źle .. Chciałam przywrócić jego postać ;)
Jak się podoba ?
Czy będą razem ? Czy w końcu się ułoży ?
O tym w następnych rozdziałach ;D
Zapraszam ;*
I pozdrawiam .. Oczywiście dziękuję , że czekaliście ..;)
Buziakii ;**
Zakręcona ^^