Dotarłyśmy do parku prawie że jednocześnie.
- Cześć, Emm.
- Hej Ash.
- To o czym chciałaś ze mną porozmawiać?
- Chodź, przejdziemy się. Opowiem ci w trakcie.
- Okay.
Opowiedziałam jej wszystko dokładnie i ze szczegółami. Ash nic nie mówiła, tylko uważnie słuchała. Kiedy skończyłam, powiedziała tylko:
- Wow. To troszkę dziwne. Ale nie bój się. Nie jesteś chora psychicznie- powiedziała dla żartów.
- Co o tym sądzisz? Doradź mi jakoś- mruknęłam.
-O rany. Sama nie wiem, co myśleć. Ale mam dla ciebie dobrą nowinę. Poznałam go wczoraj. Okazało się, że jest to najlepszy przyjaciel Jake'a z dzieciństwa. Kiedyś byli sąsiadami. Koleś ma na imię Chris. Jest boski. A właśnie, jutro o 9:30 rano jedziemy na krótki 2-dniowy wypad nad jezioro. Cała nasza paczka i parę znajomych Jake'a. W tym też Chris. Tylko, że Niektórzy znajomi mojego chłopaka są troszkę za bardzo wyluzowani, ale spoko poradzimy sobie jakoś. Oczywiście ty jedziesz z nami? Co ty na to?
-Sama nie wiem. Ja chętnie bym się wybrała ale nie wiem czy rodzice się zgodzą, bo przecież mamy jechać niedługo nad morze.
- Poproś ich.
- Jasne. Ale obawiam się, ze będzie źle. Rodzice chcą ze mną poważnie porozmawiać i obawiam się, że nie chcą mnie jednak puścić nad morze, bo uważają, że "jestem za młoda na samotne wyprawy".
- Nie przesadzaj. Pewnie chodzi o coś innego.
- Obyś miała rację.
Poplotkowałyśmy jeszcze trochę, a potem wróciłyśmy do domów.
Na miejscu byłam około 19:00. Zdążyłam akurat na kolację.
- Hej- powiedziałam do rodziców- Już jestem.
- To dobrze- odpowiedział ojciec.
- Umyj tylko ręce i siadaj do stołu- upomniała mnie mama.
Poszłam więc do łazienki. Za chwilkę zeszłam do kuchni. Stół był pięknie nakryty, a potrawy przyrządzone przez mamę (co mnie zdziwiło, bo zawsze jadaliśmy dowożone lub odgrzewane obiady). Mogłam więc spodziewać się poważnej rozmowy.
- Siadaj kochanie. Musimy porozmawiać.
Usiadłam więc grzecznie przy stole.
- Jak wiesz, jestem tancerką.
- No tak.
- I czasem mama musi wyjeżdżać w różne trasy...- powiedział ojciec.
- Yhy...-mruknęłam.
- Otóż muszę wyjechać na 3 miesiące, a raczej musimy wyjechać, bo ojciec jako mój menager musi być ze mną.- powiedziała mama.
- Aha.- cieszyłam się, bo mama dotychczas jeździła w wiele ciekawych miejsc i fajnie, że i ja zwiedzę kawałek świata.
- A tobie ufamy na tyle, że zostawiamy cię samą. Jednak ciotka Cleo będzie odwiedzała cię raz na tydzień.
Zamurowało mnie. Byłam szczęśliwa. Rodzice zostawiają mnie samą! Super. Teraz to będzie się działo. Mogę robić co chce. A ile imprez...Wow!!! Super!!!Extra!!!Bosko!!!
- Ok- tylko to zdołałam z siebie wydusić.
- Pieniądze będziemy ci przesyłać a teraz zostawimy ci 1000 $. Tylko musisz nam obiecać, że będziesz grzeczna i rozsądna i jeśli wrócimy tu za kilka miesięcy to on nadal będzie tu stał.
- Jasne- powiedziałam z łobuzerskim uśmiechem.- Możecie mi zaufać.A tak w ogóle...Nie żebym chciała się was pozbyć ale kiedy wyjeżdżacie?
- To była nagła decyzja. No rozczarujemy cię, ale jutro o 6:00 musimy zjawić się na lotnisku więc już o 5:00 wyjeżdżamy.Walizki mamy już spakowane.
- Yhy...-Znowu tylko to mogłam z siebie wydusić. Już od jutra mam chatę wolną!!! A przede wszystkim jutro jadę nad jezioro.
Czym prędzej zjadłam kolację, podziękowałam i szybko pobiegłam do swojego pokoju.Weszłam na gg i zadzwoniłam do przyjaciółki aby też weszła. Podzieliłam się tą wiadomością z Ashley. Po 10 minutach dziewczyna cieszyła się tą wiadomością równie mocno, jak ja.
Pożegnałam się z kumpelą i szybko wyłączyłam kompa, bo przecież muszę się wyszykować na wyjazd. Uzgodniłam z Ash, że zabiorę się razem z nią i jej chłopakiem. Po godzinie moja walizka była pełna. Schowałam ją do szafy aby rodzice nic nie zauważyli.
Wykąpałam się i poszłam spać, bo przecież muszę się wyspać przed jutrzejszym wyjazdem.
________________________________________
Hej ;* Przepraszam, że tyle czekaliście na nowy post ale jak mówiłam wcześniej, miałam popsuty komputer. Jutro postaram się dodać kolejny.
I pamiętajcie...Kocham Was ;*
Aha..Proszę o komentarze, czy się podobało, czy jednak powinnam coś zmienić w stylu swojego pisania ;)
Pozdrawiam serdecznie ;*
Spoko =)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału.
Pozdrawiam ;D
Ps. Masz talent ;]
Jest super :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę dobrze piszesz i nie musisz nic zmieniać =)
Karcia .
niecierpliwie czekam aż się spotkają
OdpowiedzUsuń