wtorek, 7 września 2010

Rozdział 10

Gdy już skończyliśmy, to nie wiedziałam, co powiedzieć. Tylko się do niego uśmiechnęłam i powiedziałam:
- idę po strój kąpielowy. Jest śliczna pogoda, więc trzeba z tego skorzystać.
-ok, przejdę się z tobą.
-spoko.
Przyspieszyłam trochę korku, by jak najszybciej dojść po strój, bo nie wiedziałam, jak z nim rozmawiać po tym, co się wydarzyło.
Gdy doszlismy do namiotu powiedziałam :
- nie chce mi się iść do przebieralni. Przebiorę się tutaj.
-ok popilnuje Cię.
-dzięki- powiedziałam i zniknęłam. wyszłam za jakieś 3 minuty.
założyłam czarny strój ( http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://img.bazarek.pl/132987/10428/1446021/3401636154c0c1350dbdcf.jpg&imgrefurl=http://bieliznanocna.com/opis/1446021/stroj-kapielowy-dwuczesciowy-marko---goya-m-096-czarny.html&usg=__bdo2CGXns10vttGMI1Oykm51twM=&h=800&w=537&sz=41&hl=pl&start=0&zoom=1&tbnid=FJwCFEmRMUdvXM:&tbnh=126&tbnw=85&prev=/images%3Fq%3Dseksowny%2Bczarny%2Bstr%25C3%25B3j%2Bk%25C4%2585pielowy%26um%3D1%26hl%3Dpl%26biw%3D1024%26bih%3D672%26tbs%3Disch:10,100&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=658&vpy=308&dur=971&hovh=274&hovw=184&tx=118&ty=185&ei=rHKGTIa7PIPGswb9-q2aBQ&oei=rHKGTIa7PIPGswb9-q2aBQ&esq=1&page=1&ndsp=25&ved=1t:429,r:23,s:0&biw=1024&bih=672 ) . Na dolną część założy łąm takżę czerwone krótkie pareo ( http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.biel.com.pl/klik/KlikFiles/sklep/zdjecia/prod_2701.gif&imgrefurl=http://www.biel.com.pl/offer/stroje_kapielowe/pareo_koszulki_spodnie/felina_371499&usg=__3DwNF-c88nbCeW696h6J_p97fQ8=&h=420&w=350&sz=74&hl=pl&start=0&zoom=0&tbnid=WX4o5fhmoioq1M:&tbnh=125&tbnw=104&prev=/images%3Fq%3Dkr%25C3%25B3tkie%2Bpareo%26um%3D1%26hl%3Dpl%26biw%3D1024%26bih%3D672%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:red&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=170&vpy=176&dur=3975&hovh=125&hovw=104&tx=111&ty=62&ei=InOGTKavJ8aGswas-LmaBQ&oei=InOGTKavJ8aGswas-LmaBQ&esq=1&page=1&ndsp=13&ved=1t:429,r:0,s:0 )
-Slicznie wyglądasz-powiedział Chris.
-dzięki. a ty się przebierasz?
-tak. poczekasz na mnie?
-okay
-dzięki. daj mi minutkę
-jasne.
Wyszedł bardzo szybko.
- to idziemy po ashley i Jake'a?- powiedziałam, bo nie chciałam z nim iść sama. Bałam się, że jeśli spyta mnie o chodzenie, to...
Bo ja nie jestem pewna. Z jednej strony bardzo ale to bardzo mi się podoba, ale z drugiej znam go strasznie krótko i nie znam go dokładnie. Nie wiem jaki ma charakter i w ogóle. Bo może, to co pokazał do tej pory to cos w stylu "maski"? STOP!!!!!! upominałam sama siebie. Chłopak jest świetny. Skorzystaj z okazji.
Drugiej szansy może już nie być.

- okay. Możemy iść- odpowiedział Chris.
-o hej wam- powiedzieli Ashley i Jake
-hej- odpowiedzieliśmy równoczesnie- idziecie nad jezioro?
- okay- odpowiedzieli.
Poszliśmy na plaże i rozłożyliśmy koce. Dzisiaj postanowiłyśmy z Ash zrobić wyjątek i powygłupiać się z chłopakami w wodzie. Zdjęłam pareo i razem z Ashley pobiegłysmy do wody.
- Wow jaka zimna.-Powiedziała Ash.
- Jest ciepła - krzyknął Jake.
Weszłam głębiej po szyje. Poczułam jak zoś ciągnie mnie za nogę. Zobczyłam że to Chris. Wynużył się.
- I jak tam?
- fajnie, tylko woda mogłaby być cieplejsza.
- Jest spoko.
- No jak się przyzwyczaję to może nawet- to mówiąc uśmiechn ęłam się.
zobaczyłąm, że ash wychodzi sama na koc. Chciałam iśc do niej
-wiesz co, ja idę chyba do Ashley trochę się poopalać.
- no wiesz co, nawet ze mną nie popływasz?
- Obiecuję, że potem wejdę. a jak nie będę chciałą to mnie wrzucisz. Ale teraz naprawdę muszę iść.- to mówiąc dałam mu buziaka w policzek.
- no dobra, za to, że dałaś mi buziaka to cię puszczę.-to mówiąc posłał mi łobuzerskie spojrzenie.
Ja też się do niego uśmiechnęłam, po czym wyszłam z wody i położyłam się na kocu obok Ashley.
- hej-powiedziałam.
-hej-odpowiedziala ashley.
- Możemy pogadać?
-spoko. ale najpierw muszę ci coś powiedzieć.
-słucham.
- pasujecie do siebie z chrisem. a widziałas jego wyraz twarzy, jak gralismy w butelkę?
-właśnie chciałam z toba o tym porozmawiać?
- o grze w butelkę?
-nie, o Chrisie.
-okay. a właśnie. słyszałam, jak rozmawiał z Jake'am, że mu się podobasz?
- no właśnie wiem o tym. a dziś powiedziałam mu nawet, żę chciałąbym z nim chodzić
-o , odważna jesteś. a co on na to?
-nic, tylko mnie pocałował.
-to gratulacje, mamy nową parę.
-tylko, że my ze soba nie chodzimy. własnie ja go nie znam prawie.
- mogę ci o nim opowiedzieć. bo właśnie się jake'a pytałam o Chrisa.
- Mogłabyś?
- Ok. Podobno jest spoko. I nie jest taki powalony, jak inni znajomi Jake'a . Owszem, lubi zabawę, ale wie, kiedy przestać. Ogołnie jest ułożony i podobno jest świetnym przyjacielem.
-aha.
-właśnie, jake powiedział mi wczoraj w sekrecie, że chris pytał się go, jak ma ci zaimponoweać?
- o matko, i co mu powiedziałaś?
- no że lubisz się całować, chodzić za rękę tańczyć i takie tam.
- aha. Dziękuję ci. Kochana jesteś.
to znaczy, że z nim będziesz?
- na to wygląda.
- to świetnie.
Kiedy powiedziała to ash, to doszedł do nas Chris, więc przerwałyśmy rozmowe i zaczęłyśmy gadać o jakimś filmie.
wtedy Chris nachylił się nade mną i wziął mnie na ręce.
-ej, Chris, co ty robisz?
- Obiecałaś mi, że wejdziesz ze ną do wody.
- No tak, ale..
- nie ma żadnego ale.- to powiedziawszy zwrócił się do Ashley.- zabiorę ci ją .
- jasne..spoko, poradzę sobie sama.A poza tym Jake już idzie.
- ok.to my idziemy- powiedział Chris, nadal nie wypuszczając mnie z objęcia.
-a możesz postawić mnie na ziemie?- spytałam
- a źle ci u mnie?
- no nie..
- więc nie ma o czym mówić - posłał mi kolejny łobuzerski uśmiech.
Jeszcze bardziej mnie objął, tak, że moje ciało bardzo przylegało do jego.
objęłam go za szyję.
W tym samym czasie zobaczyłam, żę chris jest już po pas w wodzie.Postawił mnie delikatnie.
- to popływamy- zapytał.
- jasne. po to tu przyszłam.
-a już miałem nadzieję, że do mnie
- No dobra, niech ci będzie.- to mówiąc dałam mu całusa - to jak, pływamy?- to mówiąc zanurkował i wynurzył się tuz obok mnie.
Popływaliśmy chyba z 20 minut. Było przyjemnie.
W końcu powiedziałam:
- ok, ja już wychodzę. jestem zmęczona
- O to tak jak ja.-powiedział Chris.- Ale było fajnie. spędziliśmy trochę czasu razem
- Zgadzam się- przytaknęłam.
Wyszliśmy z wody i położyliśmy się na kocach obok Ashley i Jake'a .

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział ;)
    Ciekawie piszesz ;**
    By Nataliaaa < 333

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział :D
    Warto b było dla niego czekać tyle xD
    Pozdrawiam,
    Karcia

    OdpowiedzUsuń
  3. OO BOSKIE !!! ; DD

    Kasia <3

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział . !

    ever-i-love-you.blogspot.com zapraszam ; ))

    by : miś lu go . #

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za wszystkie komentarze:)
Zapraszam do przeczytania kolejnego postu ;)
Pozdrawiam :*